Na tegorocznych targach Cersaie w Bolonii zaprezentowałeś nową kolekcję płytek ceramicznych stworzonych dla Tubądzina. Czym nowe linie różnią się od poprzednich? Jaki miałeś na nie pomysł?
Z marką Tubądzin współpracuję już 11 lat – w tym czasie powstawały kolekcje, które były inspirowane atmosferą i klimatem miast, nosiły nazwy: Londynu, Paryża, Barcelony czy Tokio. Tym razem postanowiłem bardziej zbliżyć się sposobem podania do mody, gdzie sięgają moje korzenie. Staraliśmy się znaleźć słowa klucze, łączące wnętrza z modą. W konsekwencji mamy kolekcje: boho, spohisticated, timeless i funky >>>
Dlaczego zdecydowałeś się budować kolekcję w oparciu o wybrane style obecne zarówno w modzie jak i w projektowaniu wnętrz?
Zawsze tworząc kolekcję wyobrażam sobie najpierw człowieka. Każdy z nas kupując dom czy zaczynając remont, zadaje sobie pytanie, w jakim stylu chce się urządzić. Dlatego tworzenie linii wzorniczych w oparciu o wybraną stylistykę jest też podpowiedzią dla klienta, w jaki sposób można to wnętrze wykreować. Zakreślam pewne ramy aranżacyjne. W tym ramach mieszczą się zarówno nowe kolekcje, ale nie tylko, przyporządkowaliśmy do nich wzory, które już jakiś czas są na rynku. Można je potraktować jako sugestie ułatwiające stworzenie spójnej aranżacji we wnętrzu.
W jaki sposób przełożyłeś inspiracje modowe na wzory płytek ceramicznych?
Przede wszystkim skupiłem się na budowaniu atmosfery, na przykład w kolekcji boho nie ma płytki, która bezpośrednio naśladowałaby tkaninę. Nie chciałem tworzyć czegoś banalnego, na takiej zasadzie, że projektant mody zrobi po prostu tkaninowe płytki. Natomiast tkaniny same w sobie też są kopalnią inspiracji, w kolekcji timeless znalazł się jeden wzór nawiązujący do wełny z charakterystyczną, modną kratą. Projektując kolekcję do wnętrz zależy mi przede wszystkim na tym, aby w ceramice odtworzyć różne światy, budować atmosferę i klimat.
Moodboard nowej kolekcji płytek ceramicznych o nazwie sophisticated, projekt Maciej Zień, fot. Tubądzin.
Fuzję dwóch światów: mody i wnętrz widać także w sesji fotograficznej, promującej najnowsze kolekcje.
Pomysł na tę sesję polegał na tym, aby modelkę ubraną w wybranym stylu sfotografować w podobnie zaaranżowanym wnętrzu. To wszystko ma do siebie pasować, co nie znaczy, że ma być takie samo, nie chodzi o naśladownictwo, a zabawę stylem i świeże spojrzenie na możliwości, jakie daje.
Co wyróżnia nowe kolekcje płytek stworzone dla marki Tubądzin? Jakie zabiegi aranżacyjne proponujesz?
Staram się, aby każda z nowych linii miała perełki, które odróżnią nas od tego, co jest dostępne na rynku. Stąd indywidualnie kreślone wzory, a także budowanie atmosfery poprzez mocne akcenty czy czasem zaskakujące odwrócenie schematów.
Kolekcja spohisticated nawiązuje do nurtu haute couture?
Tak, kojarzymy go z wyrafinowany modą. Sophistiacted to propozycja dla osób, które cenią sobie wyraźne, odważne rozwiązania we wnętrzach dokładnie tak jak kreacje haute couture nie są dla każdego. W tej linii pracuję z deseniami, wykończeniem powierzchni, kolorem, stąd chociażby połączenie połysku z matem, czy odwrócenie schematów aranżacyjnych, gdzie ciemna, czarna okładzina ceramiczna pojawia się w górnej części ściany.
W tej kolekcji dostrzegam też intensywny wzór w odcieniu butelkowej zieleni?
Butelkowa zieleń zawsze była bliska mojemu sercu,a teraz cieszę się, że mogę ją pokazać w kolekcji wnętrzarskiej, przyszedł na nią odpowiedni czas.
Moodboard nowej kolekcji płytek ceramicznych o nazwie boho, projekt Maciej Zień, fot. Tubądzin.
Która z nowych kolekcji jest Ci najbliższa?
Tutaj nie ukrywam, że najbliższa mojemu sercu jest linia boho i to ją będę chciał w szczególności rozwijać. To, co pokazujemy podczas targów Cersaie w Bolonii to wzory, które w 99 % będziemy chcieli wprowadzić na rynek, ale jeszcze delikatne modyfikacje są możliwe. Targi są też takim momentem, kiedy mogę zdecydować, na co postawić większy akcent.
Co chciałbyś dodać do prezentowanych kolekcji?
Na pewno pojawią się jeszcze płytki, nawiązujące do glinianych tynków. Tych wzorów jeszcze nie ma, ale pracuję nad nimi. Pojawi się także trawertyn z dopracowaną strukturą. Poza tym będę szukał więcej naturalnych odcieni, które zbudują tło we wnętrzu. Przedstawione dekoracje są już dopracowane i zróżnicowane, pozostaną więc w takiej formie, w jakiej pokazujemy je na targach.
Do czego nawiązuje wnętrzarska kolekcja boho w Twoim wydaniu?
Do wnętrz i klimatu kojarzonego z takimi destynacjami wakacyjnymi jak Ibiza czy Mykonos.
Czyli poprzez linię płytek ceramicznych boho chcesz budować we wnętrzach skojarzenia z czasem odpoczynku, wakacjami, naturą?
Tak, ale przede wszystkim chcę budować skojarzenia z przyjemnością. Tę potrzebę stworzył nam nieszczęsny COVID, wszyscy zwróciliśmy się bardziej w kierunku natury, a więc wszystko to, co kojarzy się z sielskim wypoczynkiem, chcemy zatrzymać na dłużej i przenieść do wnętrza. Jak każdy trend – styl boho będzie miał swoje odsłony bardziej popularne, masowe i te bardziej wysublimowane. Zależało mi na tym, aby moja interpretacja stylu boho była bardziej wyrafinowana i ekskluzywna.
Czego zatem w Twojej kolekcji boho nie znajdziemy?
Czasem boho kojarzy się ze zbieraniną, może trochę z hippisowskim stylem życia, gdzie do wnętrza wstawia się charakterystyczne dodatki, np. koszyk wiklinowy i lustro w podobnej ramie – nie o ten efekt mi chodzi, podążam ze swoją kolekcją w kierunku bardziej prostej, wyrafinowanej i ascetycznej odmiany stylu.
Moodboard nowej kolekcji płytek ceramicznych o nazwie timeless, projekt Maciej Zień, fot. Tubądzin.
Przejdźmy do kolekcji timeless, jaki efekt chciałeś osiągnąć projektując tę linię?
Timless – to coś, co ja w modzie bardzo sobie cenię, czyli myślenie o tworzeniu kreacji, które są ponadczasowe, nie przemijają wraz z trendami i mają potencjał długiego trwania. Zwracam uwagę na klasyczne kroje, a także ubrania uszyte starannie z dobrych materiałów. Te cechy i wartości chciałem odwzorować w kolekcji wnętrzarskiej. Zależało mi na tym, aby łazienki wykończone z użyciem płytek z linii timeless przetrwały próbę czasu.
Wśród nowych linii widzę też wariację na temat lastryko?
Myślisz o kolekcji funky – to najmłodsza linia, jest delikatna i świeża w odbiorze. Jedną z propozycji w ramach tej kolekcji jest połączenie lastryko z geometryczną aplikacją w odcieniu pudrowego różu. Nawiązałem tym dekorem do stylistyki lat 70. Jest więc pewna różnorodność, którą udało się osiągnąć poprzez skupienie się w projektowaniu na konkretnych stylach. Dzięki temu mogłem stworzyć kilka równoległych światów, odpowiadających na potrzeby osób o różnych osobowościach.
Moodboard nowej kolekcji płytek ceramicznych o nazwie funky>>>, projekt Maciej Zień, fot. Tubądzin.